Za nami już ostatnie, czwarte regaty eliminacyjne Żeglarskiego Grand Prix Mrągowa 2014 – Regaty Hotel Mercure Mrągowo Cup. Impreza odbyła się w sobotę 2 sierpnia na jeziorze Czos.

Na start zgłosiło się 21 załóg. Przybyło 9 jachtów w grupie otwarto pokładowej, oraz 12 jachtów kabinowych. Tradycyjnie zostały rozegrane 3 krótkie wyścigi, oraz jeden długodystansowy. Ostatni wyścig został nieco skrócony ze względu na ryzyko flauty. Jak zwykle wyniki z jednego wyścigu krótkiego były odrzucane.

Wiatr nie rozpieszczał, wiało 1-2 B w z południowego wchodu z tendencją odkrętek do południa. Bardziej wydawał start od komisji i trzymanie się środka trasy.

Na trasie dochodziło do wielu ciekawych pojedynków, beryle walczyły o honor, który z nich  jest szybsz na Czosie, zwłaszcza, że startowali na nich zawodnicy – laureaci regat w klasie 420 i 470. Ten pojedynek wygrała Anathema z Łukaszem Śliwa za sterem. Łukasz również rzutem na metę zdobył punkty kwalifikacyjne do finału.

Lasery walcząc o wynik tworzyły wspaniałą scenografię dla naszych regat, chociaż Darek Lubak był bezkonkurencyjny, bracia Pieczko płynęli burta w burtę. El bimbo jak zwykle przechyłami zaprzeczali zasadom fizyki, wielu kibiców zamykało oczy z przerażenia ! wygrał bezkonkurencyjny Strong ze Zbyszkiem Szczepaniakiem za sterem. Słabiej tym razem wypadła rodzina Cieślik, ale jak zwykle udowodnili, że pasję do żeglarstwa mogą sprzedawać hurtowo.

Ostatecznie w grupie jachtów otwarto pokładowych eliminacje zwyciężył Dariusz Lubak na laserze, minimalnie o 1 punkt wyprzedzając Tomasza Stefańskiego, Maksymiliana Stefańskiego i Dariusza Knorpsa. Na najniższym stopniu podium znaleźli się wpływający na omedze: Kamil Rutkowski i Marcin Rutkowski. W klasyfikacji jachtów kabinowych obyło się tym razem bez niespodzianek. Zawody na pierwszym miejscu po raz kolejny skończyła ekipa Dainy w składzie: Karol Góralczyk, Łukasz Dakszewicz i Paweł Pawlicki. Jednym z celów przewodnich tegorocznego Żeglarskiego Grand Prix Mrągowa jest łączenie pokoleń żeglarzy na wodzie. To, że ta idee rzeczywiście ma zastosowanie, udowodnił zespół wpływający na Aniole. Sternik Dariusz Bałdyga wsparty tym razem przez młodsze pokolenie Julię Bałdygę i Dawida Wejkucia, co zaowocowało zajęciem drugiego miejsca. Trzecie miejsce przypadło dla Macieja Dymerskiego, Sebastiana Jurkiewicza i Jakuba Jurkiewicza.

Znamy już również naszych tegorocznych finalistów. Do finału regat Żeglarskiego Grand Prix Mrągowa, które odbędą się 30 sierpnia awansowało 8 załóg, po 4 najlepsze ekipy z dwóch klasyfikacji. W grupie jachtów kabinowych awans uzyskali sternicy: Karol Góralczyk, Dariusz Bałdyga, Maciej Dymerski oraz Łukasz Śliwa. 4 najlepsze jachty otwarto pokładowe były sterowane przez: Kamila Rutkowskiego, Adama Kalinowskiego, Łukasza Cagara i Grzegorza Pieczko. Przypomnijmy, że żeby wyrównać szanse w finale, wszyscy zawodnicy będą tym razem pływać na jednakowych łódkach.

W tym miejscu warto podkreślić wielkie zaangażowanie i wytrwałe starty żeglarzy zrzeszonych w Mazurskim Związku Żeglarzy Niepełnosprawnych, a było ich nie mało, bo aż sześć jachtów kabinowych.

W Mrągowie bardzo prężnie działa stowarzyszenie żeglarzy niepełnosprawnych, którego członkowie wykorzystują żeglarstwo, jako metodę rehabilitacji, okazję do świetnej zabawy jak również sposób na życie i rozwijanie swojej pasji. Obecnie do stowarzyszenia należy kilkadziesiąt osób, które czynnie biorą udział w spotkaniach, treningach i regatach. Są wśród nich żeglarze wyczynowi starający się o nominacje olimpijskie jak i amatorzy codziennego pływania rekreacyjnego. Cykl regat o Grand Prix Mrągowa 2014 stał się okazją do pokazania potencjału i mocy żeglarzy niepełnosprawnych.

Żeglarze niepełnosprawni osiągają świetne wyniki prześcigając niejednokrotnie pełnosprawne osoby i uczestniczą w każdej imprezie.

Ograniczenia sprzętowe łódek EL BIMBO (dodatkowy balast dla bezpieczeństwa) uniemożliwiają ekipom ze stowarzyszenia walkę o czołowe miejsca. Wola walki żeglarzy ze MZŻN jest tak potężna, że Burmistrz Mrągowa ufunduje w finale 30 sierpnia wyjątkowy puchar dla klasy EL BIMBO.

Oprócz regat, sponsor tytularny hotel Mercure Mrągowo Resort & Spa przygotował specjalnie dla wszystkich kibiców i zawodników szereg atrakcji. Na plaży hotelowej obok portu regat odbył się o godzinie 12.30 aqua aerobik, który zgromadził masę ludzi. Później około godziny 15.00 odbył się pokazowy mecz siatkówki. Choć temperatura tego dnia wynosiła momentami 34 stopnie Celsjusza w cieniu, znalazło się 4 śmiałków, którzy postanowili wziąć udział w meczu. Również o godzinie 15.00 odbyła się prezentacja potraw tzw. „live cooking”, czyli gotowanie na żywo przez szefa kuchni hotelu Mercure Mrągowo Pana Piorta Domaradzkiego i jego współpracowników. Każdy mógł się odrobinę posilić, a w menu była ryba stynka, oraz chłodnik litewski. Po prostu pycha!

Zakończenie i after party odbyło się w klubie nocnym w hotelu sponsora tytularnego. Wszystkie dyplomy wręczała osobiście burmistrz miasta Pani Otolia Siemieniec, a puchary zostały wręczone przez dyrektora hotelu Pana Piotra Różańskiego. Nagrody przygotowane przez sponsorów zadowoliły najwybredniejszych. Były karnety na kręgielnie i zespół basenowy, gadżety i odzież żeglarska. Główną atrakcją były weekendy w sieci hotelowej Mercury w hotelach w Gdańsku i w Poznaniu. Dodatkowo o godzinie 22.00 wszyscy uczestnicy zostali zaproszeni na dyskotekę, wraz z gośćmi hotelowymi. Zabawa trwała do późnych godzin nocnych. Zewsząd było słychać głośną muzykę, a wszyscy dobrze się bawili. Preludium taneczne mogliśmy już oglądać wcześniej na wodzie, gdy jeden z uczestników Kadix Team w przerwie między wyścigami zaczął tańczyć na pokładzie. Zrobił to niestety tak niefortunnie, iż zatopił łódkę i załoga nie wzięła udziału w ostatnim wyścigu. Takie atrakcje tylko w Żeglarskim Grand Prix Mrągowa, dlatego zapraszamy wszystkich kibiców na ostatnią, finałową imprezę 30 sierpnia. Bardzo dziękujemy żeglarzom za udział w regatach w przyjacielskiej atmosferze. Sponsorom, a zwłaszcza Panu Dyrektorowi Piotrowi Różańskiemu i jego współpracownikom z hotelu Mercury Mrągowo Resort & Spa składamy gorące podziękowania za pomoc w organizacji naszych regat. Dziękujemy bardzo ratownikom WOPR, oraz sędziemu regat za owocną współpracę przy prowadzeniu imprezy.

 

MTR „Czos”

DSC_0088