Zamek Ryn

 

Ach co to były za regaty !

 

 

W sobotę 27 sierpnia odbyły się finałowe regaty cyklu Żeglarskie Grand Prix Mrągowa 2016 – regaty Hotel Zamek Ryn Cup 2016.

Sponsorem tytularnym regat był znany z „legendarnej gościnności” Hotel Zamek w Rynie.

Zgodnie z regulaminem na start regat stawiło się osiem załóg, które wystarować miały w ośmiu wyścigach na ośmiu łódkach. Osiem wyścigów jednego dnia, to dość niespotykana sprawa na regatach amatorów. Wyzwanie było trudne. Aby całkowicie wyrównać szanse załóg regaty odbyły się w systemie przesiadkowym co uczyniło regaty bardziej interesujące.

Organizator regat MTR Czos wynajął osiem łodzi Sigma 600 z Akademii Kusznierewicza. Sternicy – finaliści już dzień wcześniej zaangażowali się w przygotowania jachtów i często samodzielnie przywozili i odwozili łódki z portu w Kamieniu. Na szczególne podkreślenie zasługuje zaangażowanie Ilony i Igi Niewiadomskich.

Portem regat była Ekomarina w Mrągowie, której pomost z platformą widokową stanowił wspaniały punkt obserwacyjny. Tu też było biuo zawodów i miejsce podniesienia bandery i otwarcia regat.  Z uwagi na ilość wyścigów regaty rozpoczęły się o 10.00. Niezawodna Pani Burmistrz Otolia Siemieniec i Komandor regat Pan Karol Góralczyk w towarzystwie otworzyli zawody, a banderę podniesli Tadeusz Kozakiewicz, Jakub Malicki i Adam Kalinowski. Zamknięcie zawodów zaplanowano na późny wieczór, gdzie podczas koncertu folk i szanty odbyć się miała Gala zakończenia Żeglarskiego Grand Prix Mragowa. Organizatorem koncertu był CKiT Mragowo, a sponsorem była firma Siwik Holiday, która również wspiera Żeglarskie Grand Prix Mragowa. Gwiazdą koncertu był zespół ENEJ.

Tradycyjnie, oprócz wyścigów finałowych zaplanowano rozegranie długodystansowego wyścigu towarzyszącego, aby jak największa liczba żeglarzy mogła uczestniczyć w żeglarskim święcie na Czosie.

Na odprawie sterników rozlosowano jachty. Wyścigi wystartowała sędzia regat Pani Iza Świąć z mężem Przemysławem Świąć o godzinie 11.15.

Trasa za każdym razem to dwa śledzie, meta na halsówce, wiatr 2B od płd-zach z tendencją do zmiany kierunku na zachodni.

Flaga w górę, pierwsze emocje, choć obyło się bez falstartów, to sternicy poznawali mozliwości jachtów na których startowali po raz pierwszy. Łódki były w różnym stanie, toteż formuła przesiadkowa wyrównywała szanse. Wyczucie odległości i prędkości czasami zawodziło i doszło do kilku niegroźnych kolizji. W celu uniknięcia protestów zawodnicy kręcili przykładnie kary.

Od początku zawodów dwie załogi wyróżniały sie na tle pozostałych. To Marcin Dobrosielski z załogą i Darek Bałdyga z załogą, którzy byli obrońcami tytułu z 2015 roku zaciekle  walczyli o punkty. Za sprawą układu losowań łódek najpierw Darek startował na szybszych łódkach, po kilku wyścigach to Marcin deptał po piętach i to on wygrywał wyścigi. Nadmienić trzeba, że po przedostatnim wyścigiem różnica punktowa była minimalna. Niespodzianka wisiała na włosku, a  sternikom i załogantom zaczęły puszczać nerwy. Darek w ostatnim wyścigu po nieuanym starcie podłamany popłynął do portu. po dokładnym przeliczeniu punktów okazało się że obie załogi zakończyły regaty na remisie ! Stosunek zwycięzkich wyścigów był korzystniejszy dla Darka Bałdygi (3:2) i to On po raz trzeci odbierze puchar za zwycięstwo Żeglarskiego Grand Prix Mragowa.

Załoga która zajęła trzecie miejsce to żeglarze z poza Mrągowa Kuba Malicki z załogą, rówiez wywalczyli dwa razy pierwsze miejsca, jednak kilka razy również punktowali w dołach tabeli i nie mogli włączyć się do walki o zwycięstwo.

Ciekawa sytuacja wytworzyła się w środku tabeli, bo tutaj zawodnicy tasowali się co chwila zamieniając się pozycjami i tak trzy załogi od miejsca czwartego do szóstego zakończyły regaty na remisie ! Daje to obraz jak wyrównany był poziom większości załóg. Czarny koń rozgrywek Marek Karawajczyk musiał pogodzic sie ze słabszą dyspozycją swojej załogantki Justyny, która przechodziła rekonwalescencję po wyczerpującej chorobie, najmłodszy sternik w stawce Łukasz Cagara z załogą zamknął klasyfikację finalistów 2016.

Cennym elementem rywalizacji był również fakt że na pięciu z ośmiu łodzi pływały kobiety ! Bardzo nas to cieszy, bo wiadomo że nie każdy może wygrać, a widok żeglarek zawsze łagodzi męskie rozdmuchane ego 🙂

Dodatkową atrakcją regat Hotel Zamek Ryn Cup był towarzyszący wyścig długodystansowy, na który zgłosiło się sześć załóg. Tym razem był to bardzo długi wyścig, ponieważ bojka zwrotna była badzo daleko za linią wysokiego napięcia. Tu faworytem był Tomek Krzywosz, który na skifie Boss śmigał aż miło, jednak dwie wyrotki zaprzepaściły przewagę i musiał zadowolić się drugim miejscem. Tu zwyciężył Jurek Dymerski z wnukiem Igorem, trzecia był Ilona Niewiadomska z córka Igą.

Zakończenie regat odbyło się na scenie mrągowskiego amfiteatru podczas koncertu Folk & Szanty 2016 — Pożegnanie wakacji. Na imprezie zjawiło się dużo sympatyków żeglarstwa i dobrej zabawy. Na początku wystąpili laureaci festiwalu „To mi w duszy gra”. Później znane sympatykom żeglarstwa i szant mrągowskie zespoły: Przemek Maruchacz oraz Szybki Montaż. Gwiazdą wieczoru był zespół Enej, który rozruszał mrągowską publiczność.

After party odbyło się w gościnnej dla żeglarzy restauracji Estrada. To niestety już koniec tegorocznego cyklu Żeglarskiego Grand Prix Mrągowa. Zapraszamy do wspólnej zabawy w przyszłym sezonie!

 

333